Rębnia na lasach prywatnych w wydzieleniach składających się z kilku działek – problematyka.
Często poruszanym zagadnieniem w lasach prywatnych jest użytkowanie rębne, a ściślej ujmując, rodzaj planowanej rębni. Rębnia określa zespół zasad i czynności z zakresu użytkowania lasu, mających na celu stworzenie najkorzystniejszych warunków dla odnowienia właściwych gatunków drzew i uzyskania pożądanej budowy drzewostanu. Przez „rębnię” rozumie się sposób prowadzenia cięć w użytkowaniu rębnym drzewostanu, połączony zazwyczaj ze swoistymi sposobami odnowienia i pielęgnowania. Wybór rębni podyktowany jest aktualnym stanem drzewostanu i wykonywana jest najczęściej po osiągnięciu przez drzewostan odpowiedniego wieku określonego Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 12 listopada 2012 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu sporządzania planu urządzenia lasu, uproszczonego planu urządzenia lasu oraz inwentaryzacji stanu lasu (Dz. U. 2012 poz. 1302) – dalej RMŚ.
Podstawowym i najważniejszym problemem w tej kwestii jest struktura własnościowa i sposób tworzenia wydzieleń leśnych. Bardzo często zdarza się, że na gruntach należących do osób fizycznych na różnych działkach tworzone są wydzielenia opisujące wspólny taki sam lub podobny drzewostan o zbliżonych potrzebach. Tak więc mamy tu do czynienia z łączeniem użytków leśnych należących do różnych właścicieli. Opis tworzony jest więc dla drzewostanu, całości działek włączonych do wspólnego wydzielenia, a co za tym idzie również rodzaj zabiegu jest określany dla całego wydzielenia, a nie dla poszczególnych użytków leśnych. To jednak powoduje problemy natury technicznej.
Rodzaje rębni a także sposoby ich wykonania funkcjonują w sposób prawidłowy w lasach należących do Skarbu Państwa w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe ( dalej PGLLP) oraz na większych użytkach leśnych i działkach (nawet kilkaset ha) innych właścicieli. Nijak się jednak mają do wydzieleń łączących działki wielu właścicieli. Często rodzaj rębni zależy od warunków przyrodniczych, położenia gruntów w obrębie obszarów chronionych, siedliskowych typów drzewostanów czy położenia względem cieków lub akwenów. Z różnych względów również projektowane są rębnie częściowe lub złożone w zastępstwie rębni zupełnych. Z punktu widzenia zasad hodowli lasu, czy też ochronności, jest to jak najbardziej działanie słuszne.
Rysunek 1. Przykład wydzieleń, stworzonych z wielu działek, należących do różnych właścicieli, w których zaplanowano rębnie.
Niestety, z punktu widzenia właścicieli prywatnych, jest ono kompletnie bezcelowe. Poszczególnych właścicieli interesuje wyłącznie ich własność i pożytek, co jest oczywiście zrozumiałe. Bardzo trudnym, a wręcz niemożliwym, jest aby różni właściciele podjęli współpracę przy takich czynnościach gospodarczych jak rębnie. Różnić ich będzie zakres, czas a także ewentualne rozłożenie w czasie pozyskania. Bardzo prawdopodobne jest, że jeden z nich będzie chciał pozyskać wszystko natychmiast, inny nie będzie chciał wykonywać rębni w ogóle, podczas gdy kolejny będzie chciał wykonywać rębnie stopniowo przez okres dziesięciu lat. A właścicieli w obrębie jednego wydzielenia może być kilku, kilkudziesięciu lub nawet kilkuset (patrz Rysunek 1). Nawet biorąc tak jaskrawy przykład jak klęski żywiołowe ( np. wiatrowały w powiecie tucholski w 2017 r.) uprzątnięcie całości powalonego i uszkodzonego drewna trwało na gruntach wiele miesięcy, a w niektórych przypadkach lat. Trudno zatem mówić o współpracy i jednomyślności przy wykonaniu jakichkolwiek rębni w obrębie pojedynczego wydzielenia, a co dopiero w całych obrębach ewidencyjnych czy kompleksach leśnych.
Powstaje zatem pytanie o sens planowania rębni innych niż rębnie złożone. Wydaje się, że niema to sensu z punktu widzenia pojedynczego właściciela i jest dodatkowym utrudnieniem, ale nabiera sensu jeżeli spojrzymy na to w kontekście całości. Potraktujmy na chwilę działki ewidencyjne jako działki zrębowe czyli osobne powierzchnie manipulacyjne. W takiej sytuacji w dużym wydzieleniu o niezbyt żyznym siedlisku można zaplanować rębnie częściowe np. IIB. Tu należy podkreślić, że nie chodzi taki sposób prowadzenia cięć jaki przewiduje tu o cel do jakiego została ona opracowana, a właśnie o techniczny i systemowy sposób prowadzenia cięć. Poszczególni właściciele wykonujący rębnie na swoich działkach o układzie pasowym tworzą samoistnie właśnie ta rębnia pomimo, że na swojej działce dokonują przecież zrębu zupełnego. Biorąc jednak pod uwagę, że średnia powierzchnia użytków leśnych nie przekracza 0,5 ha (statystyka własna LAS-R na podstawie wieloletniego doświadczenia na terenie całego kraju) nie można tu mówić o rębni zupełnej jako takiej.
Tu wspomnieć należy, że w rębni stopniowej gniazdowej udoskonalonej IVD stosowanej w obszarach chronionych, terenach wyżynnych i górskich mamy przecież możliwość tworzenia gniazd o powierzchni do 0,5 ha. Tak więc planując rębnie inne niż IB (zupełna) na korzyść rębni częściowych lub stopniowych nie blokujemy użytkowania rębnego całości poszczególnych działek. Zaplanowane rębnie stopniowe jak i rębnie częściowe zakładają odnowienie naturalne w oparciu o obsiew górny w warunkach osłony drzewostanu macierzystego. Rębnia, w głównej mierze, ukierunkowana jest na uzyskanie jak najlepszego, wydajnego i najtańszego odnowienia gruntu. W lasach prywatnych odnowienie gruntu w rębniach odbywa się najczęściej poprzez wykorzystanie odnowienia naturalnego. Dzieje się tak często nawet przy zastosowaniu cięcia zupełnego w obrębie całej działki, co pozwala obniżyć koszty wszystkich prac w tym odnowienia gruntu. W pracach tych uprzątnięciu podlega najczęściej górne piętro drzewostanu a pozostałe piętra są oszczędzane. Co za tym idzie, w ramach wydzielenia tworzona jest automatycznie złożona struktura przestrzenno-wiekowa. Pomimo prowadzenia cięć zupełnych w granicach pojedynczej działki, w ramach wydzielenia, tworzone jest np. gniazdo na wzór tego, które planowane jest w rębni złożonych realizowanych na dużych powierzchniach, choć w kształcie właśnie tej działki. Dodatkowo należy zauważyć, że sposób i intensywność gospodarowania lasem przez właścicieli w ostatnich dekadach przeszły, oraz przechodzą nadal, duże zmiany. Podyktowane jest to warunkami społecznymi, ekonomicznymi, technicznymi i prawnymi a także strukturą własności. Powoduje to, że realizacja całościowego pozyskania planowanego w UPUL jest bardzo niska. Z naszych danych pozyskanych od osób prowadzących nadzór wynika, że całkowite sumaryczne pozyskanie drewna waha się od 5 do 40% realizacji a najczęściej jest to wartość ok. 10-15%. Zaplanowanie zatem w wydzieleniu rębni złożonej z 40-50% poborem masy wypełnia wystarczająco potrzeby ekonomiczne właścicieli nie powodując najmniejszego uszczerbku dla środowiska naturalnego. W zasadzie nie ma też znaczenia czy w tak złożonych wydzieleniach zaplanujemy rębnie IB z poborem 100% masy czy IVD 40%, gdyż i tak faktyczne wykonanie tej rębni sprowadzi się do wykonania rębni złożonej według schematu opisanego powyżej. Przyjąć należy, że wykonanie rębni przez pojedynczego właściciela ogranicza się jedynie do jego działki ale rozliczenie pozyskanej masy następuje do całego wydzielenia, na co zwracamy również uwagę i podkreśliliśmy w opisaniu ogólnym UPUL. Możliwe i prawdopodobne jest zatem, że poszczególni właściciele usuną całość masy na swoich działkach, co jednak nie naruszy całkowitego maksymalnego pozyskania. Nie istnieją przeszkody techniczne lub prawne by uniemożliwić przeprowadzenie zrębu zupełnego na pojedynczych działkach o ile ich powierzchnia nie przekroczy 0,5 ha a łączny etat nie przekroczy zaplanowanego dla całego wydzielenia
Sytuacja ta nie dotyczy oczywiście klęsk i zdarzeń losowych. Widzimy zatem, że duża część zapasu surowca drzewnego przechodzi na kolejne dziesięciolecia a planowanie pozyskania na poziomie 40% masy w rębniach złożonych w zupełności pozwala na zaspokojenie potrzeb poszczególnych właścicieli. Pamiętajmy również, że w elaboracie UPUL umieszczony jest zapis o konieczności rozliczaniu masy całkowitej do wydzielenia a nie działki. Pozyskujemy zatem 40% masy całkowitej z wydzielenia a nie z każdej poszczególnej działki pomimo matematycznych modelowych wyliczeń w UPUL. Decyzja ta jednak podejmowana jest przez nadzór zgodnie z zapisami UPUL.
Mając na uwadze powyższe rozważania oraz sposób tworzenia dokumentacji urządzeniowej można dojść do wniosku, że najłatwiej byłoby zaplanować rębnie zupełne IB z zastrzeżeniem, że każda działka ewidencyjna to osobna powierzchnia manipulacyjna. Istnieją również starostwa powiatowe, czy nadleśnictwa, które takie podejście forsują i wręcz wymagają planowania wyłącznie rębni zupełnych, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem w poszanowaniu przepisów prawa. Są to jednak wyjątki i w większości przypadków takie planowanie stanowi źródło niepotrzebnych dywagacji, zwłaszcza w procesie Strategicznej Oceny Oddziaływania Na Środowisko. Tu najczęściej powyższa argumentacja nie jest ważna, nie jest uwzględniany rodzaj własności i na drugi plan schodzą często potrzeby właścicieli oraz drzewostanu. Na pierwsze miejsce wychodzi potrzeba pozornej ochrony ogólnie rozumianej przyrody. Rębnia zupełna tym samym, choć jak zauważono powyżej, niemal nigdy technicznie nie wykonana, jest synonimem zniszczenia środowiska i powstaniem pomarliska. Dochodzi tym samym do kuriozum gdy organy państwowe ograniczają prawo własności, możliwości dysponowania nią i uzyskiwania pożytków z gruntów prywatnych, które ustawowo są przeznaczone do tego celu. Podobnie opinia publiczna, media i organizacje proekologiczne uważają, że jakiekolwiek wycinanie drzew jest z gruntu szkodliwe, złe i bezprawne niejako nie odróżniając lasów gospodarczych od innych drzewostanów i zadrzewień objętych ochroną. Niemal zawsze zapomina się, że rębnia nie jest permanentnym usunięciem drzew a jedynie formą przejściową ukierunkowaną na odnowienie drzewostanu. Powiela ona naturalne procesy zachodzące w ekosystemach leśnych takie jak wydzielanie i zamieranie drzew wskutek konkurencji o światło, przestrzeń i składniki pokarmowe, rozpad drzewostanów w wyniku osiągnięcia wieku biologicznego rozkładu, wyprzedzając je w czasie. Pielęgnacja lasu opiera się na usuwaniu wybranych okazów, przy czym selekcja ta może mieć charakter pozytywny (preferowane okazy najlepsze) lub negatywny (usuwanie okazów najsłabszych) w zależności od wybranych kryteriów (np. wieku drzewostanu, preferencji hodowlanych). Podobnie i rębnie są wyprzedzeniem procesu rozpadu całych drzewostanów w skutek np. zjawisk klimatycznych. Różnica jest oczywiście w uzyskaniu jak najlepszego i najbardziej wartościowego surowca drzewnego oraz wykonanie prac w sposób uporządkowany i ekonomiczny. Należy tu wspomnieć, że nawet w Planach Zadań Ochronnych niektórych parków narodowych wprowadza się planowe pozyskania drewna, zatem jego wycinka jest naturalną i zwyczajną czynnością. Trzeba również pamiętać, że własność prywatna nie jest wyłącznie dobrem ogólnym, choć za takie powszechnie jest uznawane w przypadku lasów rozpatrywanych jako całość ekosystemu leśnego. Do chwili ogrodzenia działki przez właściciela wstęp do lasu mogą mieć wszyscy mogąc korzystać z wielu jego walorów niematerialnych. Nie zmienia to jednak faktu przeznaczenia tych gruntów do produkcji leśnej.
W naszym kraju mamy bardzo dużą ilość drzewostanów sadzonych tuż po II Wojnie Światowej. Przeważającą część tych lasów stanowią drzewostany z panującą sosną, która weszła wszędzie w fazę terminalną osiągając wieki rębności określone w RMŚ z 2012 r. Drzewostany te są więc niejako przedplonem, na gruntach porolnych rozciągniętych na dużych powierzchniach. Nierzadko więc mamy sytuacje gdzie drzewostany (czasem monokultury) sosnowe tworzą wielohektarowe powierzchnie, w których planuje się rębnie. W przypadku gdy są to siedliska ubogie często planuje się rębnie IB (zupełne). Czy jednak takie zaplanowanie zabiegów może spowodować uszczerbek na tych drzewostanach? W teorii tak, ponieważ do rębni przeznacza się całe powierzchnie monokultur. W praktyce jednak niema na to najmniejszych szans. Potrzeba katastrof naturalnych aby tak duże powierzchnie uległy trwałemu przeobrażeniu w wielkoobszarowy „zrąb”. Obecnie znacznie większy problem stanowi brak wykonania rębni, a co za tym idzie zmian faz rozwojowych drzewostanów jak i zmiany wiekowych, strukturalnych i gatunkowych, niż nadmierna eksploatacja. Oczywiście, pozostawienie masy na kolejne dziesięciolecia, zwiększa sumaryczny zapas, ale na większości gruntów porolnych nie wiąże się to ze zwiększeniem jakości technicznej drewna na pniu. A co z kolei nie jest ekonomicznie uzasadnione. Zauważyć należy, że w kontekście ochrony przyrody, ale wbrew pseudoekologii czy wręcz ekoterroryzmu forsowanego przez niektóre kręgi, brak rębni odpowiada za brak tworzenia nowych nisz ekologicznych zmniejszając bioróżnorodność, nie są tworzone ostoje zwierząt czy też tereny łowne dla części drapieżników. Przykładowo, wyjątkowe i cenne przyrodniczo i krajobrazowo gorczańskie hale, chronione są obecnie w ramach ujęcia w Gorczańskim Parku Narodowym. Powstały one w wyniku intensywnego, i jakże nieekologicznego z dzisiejszego punktu widzenia, przekształcania poprzez wypalanie lasów i użytkowanie rolnicze. Podobnie rzecz ma się w przypadku siedliska naturowego, priorytetowego – 91I0, Świetlistej dąbrowy Potentillo albae-Quercetum powstałej na wskutek wypasu zwierząt w lesie co obecnie jest zabronione. Ponadto należy pamiętać, że drzewa nie są wycinane po to, by pozbyć się ich z lasu, lecz po to, by pozyskać ekologiczny, odnawialny i biodegradowalny surowiec szeroko wykorzystywany przez człowieka. Dodatkową kwestią, która bardzo często jest pomijana przez środowiska mające na celu ochronę przyrody jest fakt, że zgodnie z prawiem, obowiązkowo i pod rygorem kary za użytkowaniem rębnym idzie odnowienie i nasadzenie nowego lasu w okresie do 5 lat od postania zrębu.
Reasumując, planowanie rębni oraz jej stosowanie jest niezbędne dla utrzymania ciągłości i trwałości drzewostanów w jak najlepszej kondycji z jednoczesnym wypełnieniem aspektu ekonomicznego i gospodarczego. Brak wykonywania cięć, zmian faz rozwojowych prowadzi do zubożenia przyrody i naraża duże kompleksy leśne na całkowite zniszczenie przez czynniki atmosferyczne, co w szczególności dotyczy monokultur na gruntach porolnych. Rodzaj rębni, czy też procent zaplanowanego poboru masy, praktycznie nigdy nie stanowi przeszkody do prowadzenia gospodarki leśnej przez właścicieli prywatnych. Rola nadzoru w sposobie prawidłowego rozliczenia pozyskanej masy jest więc tutaj kluczowa. Pozorna dbałość o zachowanie starodrzewu na gruntach prywatnych w lasach gospodarczych może przynieść znacznie więcej szkód niż pożytku dla drzewostanów jak i całości przyrody danego regionu. Brak ekonomicznego wykorzystania naturalnego potencjału zasobów drzewnych wpływa również ujemnie na inne gałęzie gospodarki. Pamiętać należy również, że największą siłą ekosystemów jak i poszczególnych gatunków jest różnorodność a zróżnicowany poprzez planowane zabiegi ekosystem leśny jest znacznie bardziej atrakcyjnym siedliskiem. Planowe rębnie mają wyprzedzić naturalne procesy w monecie gdy surowiec drzewny jest najlepszej jakości. Lasy gospodarcze winny zatem spełniać podstawową swoją funkcję tj. produkować, a co za tym idzie, generować możliwie najwyższe zyski dla właścicieli.
Cele pozostałe tj. społeczne, ekologiczne itp. mogą być realizowane przy okazji, a nie zamiast głównego celu prowadzenia trwale zrównoważonej gospodarki leśnej w obszarze koncepcji zrównoważonego rozwoju. Do realizacji zadań ochronnych powinniśmy pozostawiać drzewostany, których właściciele przeznaczyli je do takiego celu (np. grunty Skarbu Państwa). Utworzenie powierzchniowych form ochrony przyrody za zgodą właściciela i na jego gruntach jest właściwym postępowaniem, a takie miejsca jak parki narodowe czy rezerwaty powinny mieć charakter ochronny a nie gospodarczy. Nie można jednak takich gruntów traktować na równi z lasami gospodarczymi należącymi do prywatnych właścicieli wymagając w zamian realizacji celów innych niż gospodarze wbrew woli właścicieli i przeznaczeniu gruntów.